czwartek, 15 marca 2012

Photoshop? Nope it`s Estee Lauder!

W postach poświęconych TriAcnealowi miałyście już okazję przyjrzeć się moim bliznom potrądzikowym. Zaś jak widać na zdjęciu powyżej moja skóra wygląda na nietkniętą i tak jest dzięki podkładowi Estee Lauder Double Wear [Stay-in-Place Makeup]. Chwilowo nadal korzystam z próbek, którymi hojnie obdarzyła mnie sprzedawczyni w Douglasie (flakonik podkładu ok 170 zł).

Dlaczego warto?
Fluid ten przeszedł prawdziwy crush test i podpisuję się obiema rękami co do tego, że fluid zostaje na swoim miejscu. W owym podkładzie
- byłam na siłowni
- po treningu ucięłam sobie drzemkę
- wyszłam ze znajomymi do miasta bez jakiejkolwiek korekty makijażu!

Bądźmy szczerzy nawet jeśli (tak jak ja ) malujesz się codziennie, fluid starcza Ci na ok 3- 5 miesięcy ( w zależności od wydajności specyfiku) szczerze mówiąc myślę, że Estee starczy na wiele dłużej gdyż jedna dawka wielkości zielonego groszku pokrywa prawie całą buzię! Co najbardziej mi się podoba nie zatkał porów (skóra nie wytworzyła sebum zero świecenia się all day long !! ) i optycznie zmniejszyły się moje doliny łez ;)

Tymczasem korzystam z tańszej alternatywy jaką jest fluid delikatnie kryjący Pharmaceris (od 30-40 zł) oczywiście efekt nie jest tak powalający jak w przypadku Estee ale przyznam wam że miesiąc wcześniej kupiłam podkład z Bourjois 10 Hour Sleep Effect (ok 70zł) i jest na tyle delikatny (ściera się szybko a nie uznaję metody "szpachlowania się" na zapas) , że używam go jako korektora, lub jako bazę jeśli zdarzy się, że wychodzę na całą noc a chcę by pharmaceris dobrze się wchłonął :)

Ale jeśli masz cerę jak pupa niemowlaka i tylko chcesz rozświetlić (ale nie błyszczeć jak kula dyskotekowa) i ujednolicić kolor skóry to Bourjois jest w sam raz dla Ciebie! Niestety jeśli masz wypryski lub większe blizny nie daję 100% pokrycia że będziesz szczęśliwa z tego zakupu.

Na dziś to wszystko, jednakże osoby, które nawet przypadkiem tu wpadną zapraszam do komentowania :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz